Wróć do Tygodnia w Przyrodzie.
Przez ostatnie dwa tygodnie mogliśmy sobie trochę przypomnieć, jak wygląda prawdziwa zima. Dziś w Gdańsku zostały po niej tylko resztki śniegu i śmieci, które wcześniej ten śnieg przykrywał. Myślę, że to dobra okazja do refleksji.
Kryzys klimatyczny pokazuje jak skomplikowany jest świat stworzony przez ludzi:
Większości ludzi nie możemy obciążać odpowiedzialnością za klimat bo zwyczajnie nie stać ich na lepsze, bardziej przyjazne środowisku rozwiązania.
Przedsiębiorcom nie opłaca się być “eko”.
Politycy są podatni na manipulacje zamożnych i wpływowych ludzi a poza tym kierują się często wolą większości a nie długoterminowym dobrobytem.
Chcąc włączyć się w walkę z katastrofą klimatyczną mamy do wyboru między innymi:
wsparcie (np. finansowe) organizacji, które w pewnym sensie walczą wówczas “za nas” ale dzięki wsparciu także dzięki nam;
udział w protestach i akcjach;
zmiana stylu życia na mniej konsumpcyjny;
propagowanie wartości takich jak miłość do przyrody, troska o przyszły dobrobyt nas wszystkich;
przekonywnie tych, którzy nie są po żadnej ze stron;
bojkotowanie najbardziej nieekologicznych producentów i produktów.
Darowizny na rzecz organizacji są podwójnie dobre, ponieważ napędzają pracę tych organizacji a jednocześnie nie napędzają machiny produkcji i konsumpcji.
Ważne jest też zabieranie głosu, żeby osoby nieprzekonane na razie do żadnego ze stanowisk “przeciągnąć” na naszą stronę. Wtedy może mogłyby włączyć się w walkę z katastrofą klimatyczną. Chodzi też o prostowanie dezinformacji, wygodnej przecież dla niektórych, którzy chcieliby dalej cieszyć się ze swoich wygód, nie troszcząc się o losy przyszłych pokoleń ani większość ludzi, która żyje w niewyobrażalnym dla nich ubóstwie.
Moim zdaniem najlepiej jest działać jak najbliżej siebie, żeby nie nadużywać wytartego i oklepanego określenia “lokalnie”. Znając swoje otoczenie znamy również jego potrzeby. Na pewno łatwiej też o wiarygodne informacje o miejscach, od których dzieli spacer a nie dłuższa podróż.
Dwie propozycje dla Gdańszczan:
Dla innych niestety nie mam gotowych propozycji.
Jak mówi powiedzenie:
Przyzwyczajenie drugą naturą człowieka.
Dlatego warto wyrabiać sobie nawyki przyjazne środowisku i jego ochronie. Przykład: proponowane przeze mnie tydzień temu noszenie przy sobie wielorazowej torby albo sztućców turystycznych, żebyśmy mogli zjeść poza domem nie korzystając z jednorazówek rozdawanych przez fast-foody.
Celem innego nawyku przyjaznego przyrodzie jest oszczędzanie wody: możemy w toalecie spuszczać mniejszą ilosć wody (jeśli nasz rezerwuar na to pozwala). Przekonałem się, że w 99% przypadków wystarczy spuścić mniejszą ilość wody i efekt będzie ten sam. Pamiętajmy, że do spłukiwania toalety korzystamy z tej samej wody, z której moglibyśmy zrobić herbatę, a polskie rezerwy wody pitnej nie należą do największych.
Jak wynika z teorii systemów, złożone systemy często posiadają mechanizmy obronne, chroniące ich równowagę. Tylko czy akceptujemy tę sytuację? Czy zgadzamy się na podtrzymywanie obecnych systemów politycznych i ekonomicznych, które doprowadziły do tego, że żadna zmiana na lepsze nie jest możliwa bez niewyobrażalnego wysiłku?
Ruch Rethinking Economics jest odpowiedzią na dominację kapitalizmu zarówno na uczelniach, jak i w naszym życiu. Podpowiada możliwe rozwiązania i zachęca do dyskusji nad alternatywnymi podejściami.
Bardzo interesująca są też historie:
This work by Piotr Mieszkowski is licensed under CC-BY-SA 4.0